Poznajemy fabrykę cukierków „Pszczółka”

 

W pią­tek 10 pa­ździer­ni­ka Po­ziom­ki i Nie­za­po­mi­naj­ki mia­ły oka­zję na wła­sne oczy zo­ba­czyć skąd się bio­rą cu­kier­ki. By­li­śmy w Fa­bry­ce cu­kier­ków „Psz­czół­ka”. Na po­cząt­ku przy­wi­tał nas nie­sa­mo­wi­ty za­pach cze­ko­la­dy i mię­ty, a po­tem już ob­ser­wo­wa­li­śmy, w ja­ki spo­sób po­wsta­ją cu­kier­ki. By­ło to dla dzie­ci wiel­kie prze­ży­cie, kie­dy pa­trzy­ły na wiel­kie ma­szy­ny mie­sza­ją­ce ma­sę kar­me­lo­wą z aro­ma­tem mię­to­wym. Do­dat­ko­wo mię­ta do­sko­na­le wpły­nę­ła na na­sze wę­chy i wzrok J. Za­rów­no Nie­za­po­mi­naj­kom jak i Po­ziom­kom bar­dzo spodo­bał się pro­ces oble­wa­nia cu­kier­ków cze­ko­la­dą – nikt nie spo­dzie­wał się, że to ta­kie pro­ste i cie­ka­we. Mo­gli­śmy zo­ba­czyć jak z go­rą­cej kar­me­lo­wej ma­sy po­wsta­je prze­pysz­ny cu­kie­rek a na­stęp­nie spró­bo­wać świe­że­go wy­ro­bu. Wra­że­nia za­pa­cho­we i sma­ko­we po­zo­sta­ną z na­mi na dłu­go.